Wymuszanie zeznań, zastraszanie świadków, szykany, pogróżki, preparowane "dowody", próba "zebrania kwitów" na dziennikarza, który ujawnił nieprawidłowości. A wszystko po to, by znaleźć jakiekolwiek "dowody" pozwalające na przygotowanie aktu oskarżenia - pisze "Nasz Dziennik".