Niewiedza, a może bezduszność służby zdrowia, mogły doprowadzić do śmierci trzyletniego Jasia. Dziecko zmarło, bo jego organizm zaatakował paciorkowiec, potem sepsa. Tragiczna historia zmagań rodziców zmarłego chłopca, którzy jeżdżąc od szpitala do szpitala, nie otrzymali na czas pomocy.