Każdego, kogo prosili o pomoc znają z nazwiska. Pamiętają, kto dał im obiecany węgiel, a kto kazał dopłacać za zużycie wody. – Rozliczenia wrzucimy do urn – zapowiadają mieszkańcy zalanych przez majową i czerwcową powódź terenów. Który burmistrz, wójt i radny może spać spokojnie? Józef z Furman: – Tylko ten, który zamiast rozdawać pralki przy kamerach, zapier*** z nami na wale.