Kontrowersyjne, żeby nie powiedzieć głupie spoty reklamowe kandydatów, stały się symbolem minionej eurokampanii. Ale to nie one dawały sukces. Największymi wygranymi okazali się ci, którzy nie mieli żadnych bilboardów, plakatów, ulotek, a nawet wyborczych spotów. Żadnych kontrowersji. Za to fachowość i doświadczenie, które wyborcy po prostu kojarzą z ich nazwiskami.