44-letni mieszkaniec Słupska miał żądać od rodziny z Malborka, by ta oddała mu kolekcję monet - podała policja. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że Czesław M. groził im śmiercią. Mężczyzna trafił już do aresztu na 3 miesiące. Okazało się, że to ten sam 44-latek, którego gdańska prokuratura oskarża o podpalenie aut słupskiego działacza.