Ma 29 lat i ostatnio zameldowany był na Pomorzu - tyle wiadomo o kierowcy, który w poniedziałek uciekał przed policją przez trzy miasta, taranując radiowozy i zderzając się z innymi osobówkami. Nie chce zdradzić, co robił na Śląsku. Konsekwentnie nie współpracuje z policją. Był trzeźwy, ale jeszcze nie ma wyników badań, czy nie był pod wpływem narkotyków. Policjanci oddali 8 strzałów, ci, którzy strzelali są pod opieką psychologa.