Najnowsze

Najnowsze

Armia po raz pierwszy sprzeciwiła się prezydentowi

Rzecznik wpływowego stowarzyszenia weteranów wojny o niepodległość Zimbabwe Victor Matemadanda oznajmił w środę, że jego organizacja popiera działania podjęte przez armię i domaga się odwołania Roberta Mugabego ze stanowiska prezydenta.

Kreml o kadrze z gry komputerowej na  stronach armii: nie wyolbrzymiajmy błędu

Błędy się zdarzają i nie ma w tym niczego strasznego - oświadczył w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W ten sposób odniósł się do zamieszczonego przez ministerstwo obrony komunikatu w sprawie Syrii, w którym - w charakterze "niezaprzeczalnego dowodu" mającego obarczać Amerykanów winą za wspieranie dżihadystów - zamiast zdjęcia zamieszczono kadr z gry komputerowej.

Merkel obok Macrona może "wyglądać okropnie staroświecko"

Kadencja prezydenta Francji Emmanuela Macrona może osłabić już skomplikowane przywództwo Niemiec w Europie - pisze w środę "Financial Times", zastanawiając się, czy Niemcy Angeli Merkel za rządów Macrona będą hegemonem czy politycznym karłem.

Od stenotypistki do pierwszej damy. "Gucci Grace" chce objąć władzę

- Mówią, że chcę być prezydentem. Dlaczego nie? - powiedziała kilka lat temu na wiecu pierwsza dama Zimbabwe Grace Mugabe. Zdaje się, że od tego czasu konsekwentnie realizuje tę wizję, eliminując potencjalnych rywali. Po ucieczce z kraju wiceprezydenta jest najpoważniejszą kandydatką na urząd po śmierci lub ustąpieniu jej 93-letniego męża, Roberta Mugabe. Niektórzy twierdzą, że to właśnie z jej powodu musiało zareagować wojsko.

Prezes Sądu Najwyższego proponuje zmiany w ustawie. "Dalej idące niż dotychczas"

Powołanie Izby Dyscyplinarnej i utworzenie Rzecznika Sprawiedliwości Społecznej zakłada przedstawiony przez I Prezes Sądu Najwyższego projekt zmian w ustawie o SN. Projekt według komunikatu proponujący "w wielu miejscach zmiany o wiele dalej idące aniżeli te, które dotychczas były zgłaszane" został skierowany do prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu oraz szefów klubów parlamentarnych.

Niepewność wokół przewrotu. Francuzi, Brytyjczycy, Amerykanie zaniepokojeni

Francuskie władze "uważnie śledzą" wydarzenia w stolicy Zimbabwe - Harare - i mają nadzieję na pokojowe rozwiązanie sytuacji, w której armia tego kraju przejęła władzę. Szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson stwierdził z kolei, że nie chce widzieć "jednego despoty zastępowanego kolejnym". Choć wojskowi mówią, że nie doszło do puczu, prezydenta RPA Jacob Zuma poinformował, że Roberto Mugabe jest przetrzymywany w domu i nie może z niego wyjść.

Zachodnie media "zagranicznymi agentami" w Rosji

Niższa izba rosyjskiego parlamentu poparła w środę zmiany w ustawodawstwie, które umożliwiają uznanie mediów zagranicznych w tym kraju za "zagranicznych agentów". "Wprowadzane w Rosji restrykcje można postrzegać jako sukces telewizji RT, która zetknęła się w USA z wymogiem zarejestrowania się jako zagraniczny agent" - oceniła w środowej publikacji niezależna "Nowaja Gazieta".

W centrum Szczecina spłonęły trzy samochody

W nocy w centrum Szczecina płonął samochód. Straż pożarna dostała zgłoszenie i już po kilku minutach znalazła się na miejscu. Pożar był jednak na tyle duży, że zajął także stojące obok samochody. Uszkodzony został też parkometr.

Wrzucił psa do zimnego morza

W angielskim mieście Hartlepool zauważono mężczyznę, który wrzucił psa do lodowatej wody. Zdjęcia brutalnego incydentu przysłał lokalnemu dziennikowi "Hartlepool Mail" zszokowany świadek. Obecnie prowadzone jest śledztwo w tej sprawie.

"Polityka cichego przyzwolenia". RPO zawiadamia prokuraturę

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar powiedział TVN24, że złoży w środę zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie wydarzeń na marszu narodowców. Wcześniej poprosił Komendanta Stołecznego Policji o wyjaśnienia dotyczące sposobu zabezpieczenia marszu.

Wysłannik Xi Jinpinga poleci do Korei Północnej

Specjalny wysłannik pzywódcy Chin Xi Jinpinga uda się w piątek do Pjongjangu – podała agencja Xinhua. Odwiedzi stolicę Korei Północnej niespełna tydzień po wizycie w Pekinie prezydenta USA Donalda Trumpa, który zabiegał tam o pomoc Chin w powstrzymaniu północnokoreańskich zbrojeń.

Oszukał swoją firmę na prawie pół miliona złotych

Oszukiwał firmę, w której pracował. Liczył, że nikt się nie dowie. Zamiast przekazywać firmom telefony i tablety na promocyjnych zasadach, sprzedawał sprzęt swoim "klientom". "Biznes" świetnie się kręcił. Pracodawca mężczyzny oszacował straty na 466 tysięcy złotych.