Pod hasłem "sprawiedliwe sądy" chcą zmieniać prawo, a być może sami to prawo łamią. Właściciele firmy, której zlecono przygotowanie kampanii "Sprawiedliwe Sądy", do niedawna pracowali dla premier Beaty Szydło. Odeszli z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, ale wcześniej jeszcze założyli spółkę, która teraz dostała kontrakt za publiczne pieniądze. Przypadkowa zbieżność zdarzeń, czy przypadek, który wymaga wyjaśnień, także tych prawnych? O tym Piotr Świerczek.