Zdecydowana interwencja policji przed marszem i dopiero 10 dni po marszu reakcja na rasistowskie hasła, które pojawiły się na tej demonstracji. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie propagowania faszyzmu i nawoływania do nienawiści. Sprawy i problemu nie widzi dyrektorka jednej ze szkół w Stalowej Woli, która po marszu zachęcała przez internet do wstępowania w szeregi ONR, organizacji - jej zdaniem - głoszącej nacjonalizm w zdrowym wydaniu. Rodzice, z którymi rozmawiała Daria Górka są oburzeni - inaczej niż przełożony dyrektorki, należący do PiS prezydent miasta. Nie jest oburzony, jest pod wrażeniem podwładnej, która dba o edukacje patriotyczną m.in. organizując w szkole niepodległościowe miesięcznice.