Wtorek, 27 lipca Dlaczego PiS porzucił strategię, która sprawdziła się w kampanii wyborczej i wrócił do agresywnego języka? Zdaniem prof. Tomasza Nałęcza odpowiedzialny za to jest stan psychiki Jarosława Kaczyńskiego. - W środowiskach autorytarnych bardzo ważnym elementem jest stan biologiczny lidera. By to wyjaśnić potrzeba genetyka, lekarza - tłumaczył w TVN24 Tomasz Nałęcz. Nie zgodził się z nim prof. Ryszard Bugaj, który zmianę retoryki przez Kaczyńskiego uznał za zachowanie czysto polityczne.