Choć minęło już 20 lat od Zjednoczenia Niemiec, Angeli Merkel pozostał sentyment do niektórych zwyczajów z NRD. W wywiadzie dla tygodnika "SuperIllu" kanclerz przyznała, że nadal ma skłonność do kupowania na zapas, pije kawę parzoną "po turecku" i zmywa naczynia płynem ze wschodnich Niemiec.