Droga z gumy, czyli całkiem na serio wynalazek najpierw amerykańskich, potem polskich naukowców, który łączy asfalt z tym, co się po nim zwykle porusza, czyli oponami. Stare, zmielone opony dosypywane są do masy bitumicznej. I to działa, bo jezdnia jest bardziej odporna na pękanie i mróz. Szkoda, że choć działa, to nie jest powszechna.