"Możliwe, że nim ten list dotrze do państwa, będzie już po wszystkim" - napisał z aresztu śledczego w Lubaniu Marek O., znany bardziej jako "szeryf internetu". W liście, który przesłał do poznańskiej redakcji TVN24, mężczyzna informuje o strajku głodowym, który podjął. Po 12 dniach, jak poinformował mjr Mirosław Kazan, oficer prasowy Aresztu Śledczego w Lubaniu, Marek O. zgodził się na nowo przyjmować posiłki.