Walka o dzieci i ojców, którzy w tej walce zazwyczaj są na przegranej pozycji. Wszystko dlatego, że, jak sami mówią, "polski wymiar sprawiedliwości ma twarz kobiety". A nawet jeżeli sąd przyznaje rację ojcu, to wyegzekwowanie jego praw okazuje się niezwykle trudne. Historia, którą przedstawi reporterka "Czarno na białym", jest tego doskonałą ilustracją. Mamy tu bezradność policji, kuriozalne tłumaczenia prokuratury i trwający trzy lata bój o bezprawnie wywiezionego za granicę syna. Chłopiec już wrócił do ojca, ale gdy zaczynaliśmy realizację tego reportażu, nic nie wskazywało na szczęśliwy koniec bardzo długiej historii.