Handel komórkami jajowymi w sieci staje się coraz powszechniejszym procederem, tym bardziej, że wiele osób chce mieć dzieci z jak najlepszymi genami. Prawo, choć nie pozwala na takie transakcje, jest na tyle dziurawe, że ominięcie go nie stanowi żadnego problemu. Pozostaje jeszcze moralna ocena takiego postępowania. Jak mówił etyk, profesor Jacek Hołówka, nie można wykluczyć, iż "w przyszłości ludzie zaczną myśleć w sposób wyrachowany o tym, jakie chcą mieć dzieci". Naukowicec podkreślił jednak, że nie ma nic przeciwko, by rodzice dążyli do posiadania jak najzdrowszych potomków. Natomiast biolog i poseł Platformy, Stefan Niesiołowski apelował, by zamiast kupować komórki, korzystano z adopcji.