Prezes Orlenu Jacek Krawiec - w reakcji na ujawnione przez "Wprost" rozmowy ze swoim udziałem - wyraził ubolewanie z powodu, jak się wyraził, niestosownego języka. W nagranej rozmowie z Pawłem Grasiem mówił m.in., że jak PO je przegra, to "przyjdą te oszołomy, k.... i zrobią tu, k...., kocioł". Krawiec podaje jednak w wątpliwość deklarowane intencje "Wprost" i przekonuje, że publikacje "nie służą dobru naszego kraju". Zapowiada, że po przeanalizowaniu całego materiału "podejmie stosowne działania prawne", w związku z m.in. naruszeniem swoich dóbr osobistych.