Sądzę, że uznamy te wybory, bo jest dla nas ważne, by Ukraina w końcu miała władze, które ze sobą nie walczą - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, komentując wybory parlamentarne na Ukrainie. Stwierdził też, że to dobrze, że wybory się w ogóle odbyły, ale nie potrafił nie zauważyć, że "nie na całym jej terytorium". O tym, dlaczego nie odbyły się w Donbasie kontrolowanym przez Rosjan i prorosyjskich separatystów i na Krymie, siłą anektowanym przez Rosję w marcu, nie wspomniał.