Mateusz Klinowski, burmistrz Wadowic w internecie opublikował swoje zarobki, wyliczając, że w jego przypadku pensja w wysokości 8,2 tys. złotych netto to wcale nie tak dużo. Teraz tłumaczy, że swoim wpisem chciał tylko pokazać, że do polityki nie poszedł dla pieniędzy. - Pan burmistrz strzelił sobie w kolano i to na samym początku kadencji. Powinien się skupić na sprawach gminy, a nie na zarobkach – ocenia Waldy Dzikowski, poseł PO.