Zaczęło się tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Jedna z osób odwiedzających Disneyland w Kalifornii pojawiła sie w parku rozrywki z odrą. Nie wiadomo, w jaki sposób się nią zaraziła i kim jest. Po miesiącu wiadomo jednak, że w pięciu amerykańskich stanach chorują już co najmniej 82 osoby. Zdawałoby się, że to niewiele, ale w piątek jedno z czołowych stowarzyszeń pediatrów w kraju zaapelowało, by szczepić swoje dzieci. Odra w wieku dorosłym może prowadzić do poważnych powikłań, tymczasem w USA panuje moda na nieszczepienie dzieci na choroby, które kiedyś zabijały miliony.