- Słyszałam strzały z każdej strony, coraz głośniejsze. To, co dzisiaj słyszę, to te strzały właśnie. Ludzie biegli w stronę plaży, ja również - opisywała w TVN24 swoje wspomnienia z ataku w Nicei Sylwia Raush, która w czwartek wieczorem była na bulwarze, gdy ciężarówka rozjeżdżała tłum ludzi.