Oskarżeni niewiele pamiętają, ale prokuratura nie ma wątpliwości. To oni, w piątkę 15 lat temu porwali, dręczyli, wreszcie zabili i zakopali Dorotę i Zbigniewa S. Nie udało się tylko ustalić, kto stał za zbrodnią, kto ją zlecił. S. pożyczali pieniądze, ale ile byli winni i komu, nie wiadomo. W środę ruszył proces.