Najnowsze

Najnowsze

PO chce dymisji szefa MSWiA i kontroli procedur w BOR

PO wystąpi do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie zmian i procedur w Biurze Ochrony Rządu - zapowiedział szef klubu Platformy Sławomir Neumann po wypadku kolumny z premier Szydło. Stwierdził, że szef MSWiA Mariusz Błaszczak jest "osobiście odpowiedzialny" za to, co dzieje się z ochroną najważniejszych osób w państwie.

Szybka jazda po lodzie. Bez hamulców

Ślizgają się po lodzie z prędkością nawet 120 kilometrów na godzinę. Na jeziorze w Gwdzie Wielkiej koło Szczecinka odbywają się niezwykle widowiskowe mistrzostwa świata w wyścigach bojerów. – Piękny dzień dla nas. Świetne warunki lodowe, słońce, silny wiatr. Będzie szybka jazda – cieszył się Karol Jabłoński, wielokrotny mistrz świata w tej dyscyplinie. - Bojerowcy lubią adrenalinę i rywalizację bez hamulców – przyznaje. I to dosłownie, ponieważ superszybkie bolidy ich nie mają.

"Nawet jeśli trzeba by było uderzyć w seicento, tak trzeba było zrobić"

Głównym zadaniem kierowcy wiozącego VIP-a jest jego ochrona, dlatego uderzenie w drzewo było błędnym odruchem - ocenił były żołnierz GROM-u ppłk. Krzysztof Przepiórka, który odniósł się do wypadku kolumny rządowej z premier Beatą Szydło. Zgodził się z nim były wiceszef Biura Ochrony Rządu Jarosław Kaczyński. - To był manewr typowego kierowcy, a nie przewożącego osobę ochranianą - powiedział.

"Stan zdrowia premier stabilny"

Po wypadku stan zdrowia premier Beaty Szydło jest stabilny, wszystko jest pod kontrolą, na szczęście nic poważnego premier się nie stało - powiedział w sobotę na konferencji rzecznik rządu Rafał Bochenek. Podkreślił, że premier "doznała pewnych obrażeń", ale "czuje się dobrze".

"Statek" za 1,5 miliona zamknięty w pokoju

- To jedno z najnowocześniejszych tego typu urządzeń na świecie – chwalą się pracownicy Akademii Morskiej w Szczecinie. Mowa o supersymulatorze statku, który kupiono za 1,5 miliona złotych. – Możemy na nim zasymulować wszystko – opowiadają.

"Pod znakiem zapytania, czy to w ogóle była kolumna uprzywilejowana"

- Według świadków nie było słychać żadnego sygnału dźwiękowego, nikt nie widział również, żeby ta kolumna miała światło czerwone, które służy do oznakowania pilotażu - powiedział w TVN24 Paweł Wodniak z redakcji faktyoswiecim.pl. Jego zdaniem mogło dojść do błędów przy organizacji przejazdu premier Beaty Szydło.

Klinika ratuje jej życie

Ciągłe dializy, zabiegi, szpitalne wizyty nakreślają rytm życia Ani. Przykuta do wózka inwalidzkiego, próbuje jednak wciąż szukać nadziei i radości życia, a pomaga jej w tym jej pozytywna energia. Po naszym reportażu Ania Kancidrowska poznała ludzi, którzy zaoferowali wsparcie. Została również podopieczną Fundacji TVN. Jak teraz wygląda jej życie? Materiał programu "Uwaga" TVN.

Ławrow: rozmieszczenie sił NATO w Polsce to prowokacja

Prowokacja i destabilizacja - tak szef rosyjskiej dyplomacji ocenił rozmieszczenie sił NATO w Polsce i krajach bałtyckich. Moskwa wyraziła zaniepokojenie budową systemu obrony przeciwrakietowej. Uznała to za działania wymierzone w Rosję.

"Kaczyński okazał się pierwszym banksterem Rzeczypospolitej"

Akcje banków wystrzeliły w górę, nastroje frankowiczów mocno spadły. Wystarczyła jedna wypowiedź prezesa PiS, którą można streścić następująco: frankowicze powinni wziąć sprawy w swoje ręce i walczyć w sądzie. Tymczasem w kampanii wyborczej słyszeli obietnicę przewalutowania kredytów, której koszty miały ponieść banki. Materiał "Faktów" TVN.

Zarzuty dla zamachowca z Luwru

29-letniemu Abdallahowi el-Hamahmy, który 3 lutego zaatakował żołnierzy pilnujących bezpieczeństwa przed Luwrem w centrum Paryża, postawiono w piątek zarzut usiłowania zabójstwa w ramach działalności terrorystycznej - poinformowały źródła sądowe.

Echa Panama Papers. Kolejne aresztowania w aferze korupcyjnej

Rozpoczęte w Brazylii w marcu 2014 r. dochodzenia dotyczące wielkich afer korupcyjnych wokół Petrobrasu doprowadziły do aresztowania w Panamie właścicieli panamskiej kancelarii adwokackiej Mossack Fonseca związanej ze słynnym w ub. roku skandalem Panama Papers.

Premier w szpitalu w Warszawie. MSWiA: jej kierowca zachował się prawidłowo

Do wypadku z udziałem kolumny rządowej przewożącej premier Beatę Szydło doszło w piątek wczesnym wieczorem w Oświęcimiu. Szefowa rządu najpierw trafiła do miejscowego szpitala, skąd następnie została przetransportowana śmigłowcem LPR do Warszawy. Jej stan jest stabilny, a życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Oprócz Szydło poszkodowanych zostało dwóch funkcjonariuszy BOR. Komunikat w sprawie wydało MSWiA.

Polko: mam nadzieję, że tym razem nauczymy się na błędach

- Nie można mówić, że nic poważnego się nie stało, kiedy wypadkowi ulega premier rządu - mówił w "Piaskiem po oczach" były dowódca GROM Roman Polko. - Od Biura Ochrony Rządu wymagamy, żeby sięgało wyobraźnią dalej i zawsze przewidywało najczarniejsze scenariusze - podkreślił.

"Zobaczył w lusterku same 'koguty', ale nie słyszał sygnału"

Reporter TVN24 Jerzy Korczyński rozmawiał ze świadkami piątkowego wypadku premier Beaty Szydło w Oświęcimiu. Jedną z tych osób był krewny kierowcy fiata, który zderzył się z rządowym samochodem. - On zobaczył w lusterku same "koguty", ale nie słyszał sygnału dźwiękowego - relacjonował naszemu reporterowi. Tymczasem, zgodnie z przepisami, rządowa kolumna powinna posługiwać się zarówno sygnałami świetlnymi, jak i dźwiękowymi jednocześnie.

Policja: zdarzenie w Oświęcimiu wypadkiem, nie kolizją

Ze względu na obrażenia, jakich doznali funkcjonariusze BOR w wypadku limuzyny premier Beaty Szydło, zdarzenie to prawdopodobnie będzie kwalifikowane jako wypadek drogowy, a nie kolizja - powiedział w TVN24 rzecznik Komendanta Głównego Policji mł. insp. Mariusz Ciarka.

"To dopiero rok, a już tyle stłuczek i kolizji"

- Może to być nieszczęśliwy zbieg okoliczności, ale służby są przygotowane na to, żeby do takich sytuacji nie dochodziło - mówiła w "Faktach po Faktach" Małgorzata Kidawa-Błońska na temat kolizji z udziałem kolumny przewożącej Beatę Szydło. - Wożą najważniejsze osoby w państwie, tu powinno działać wszystko. Wydaje mi się, że to jest poważny kryzys tych służb - stwierdziła wicemarszałek Sejmu. W drugiej części specjalnego wydania programu gośćmi byli Adam Szłapka (Nowoczesna) i Łukasz Schreiber (PiS).

Dlaczego śmigłowiec musiał lądować w Kielcach? Wyjaśnia LPR

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) z premier Beatą Szydło na pokładzie odleciał w piątek wieczorem z Oświęcimia do Warszawy. Szefowa rządu zostanie poddana badaniom w Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów. - Wykonujemy operację w nocy, więc tutaj przepisy są dużo bardziej restrykcyjne - wyjaśniał Robert Gałązowski z LPR, tłumacząc powody międzylądowania w Kielcach. Na nagraniu widać moment przeniesienia premier na specjalnych noszach z karetki do śmigłowca LPR.

Pięćset plus w jednym papierku

Do obiegu trafia właśnie najcenniejszy polski banknot - pięćset złotych z wizerunkiem Jana III Sobieskiego. Po co nam taki wysoki nominał i jak jest zabezpieczony?

Niespełnione obietnice

Weźcie sprawy we własne ręce i idźcie do sądów - mówi Jarosław Kaczyński do frankowiczów. To odpowiedź na pytanie dotyczące zobowiązania obietnic wyborczych PiS, Andrzeja Dudy i Beaty Szydło. Opozycja grzmi, że Prawo i Sprawiedliwość oszukało Polaków.

Były oficer GROM: co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ktoś poszedł po rozum do głowy

To nie może być przypadek. Na pewno daje to do myślenia, jeśli w okresie kilkunastu tygodni dzieją się takie rzeczy z najważniejszymi osobami w państwie. Dobrze, że to nie jest "czarna seria", że to zdarzenie nie skończyło się tragicznie, ale powinniśmy wyciągać wnioski - mówił na antenie TVN24 ppłk Andrzej Kruczyński. Były oficer jednostki specjalnej GROM pytał, co jeszcze musi się wydarzyć, żeby "ktoś poszedł po rozum do głowy i po prostu przestrzegał wytycznych".

Pilna narada z BOR. Błaszczak chciał wyjaśnień

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak zwołał w piątek wieczorem pilną naradę z kierownictwem BOR. Do spotkania doszło po wypadku rządowej kolumny w Oświęcimiu, która transportowała premier Beatę Szydło. W nocy MSWiA wydało komunikat ws. wypadku.

Bez kary za wsparcie Czarnego Protestu

Za nami pierwsze z przesłuchań przed komisją. Chodzi o nauczycielki z Zabrza, które przyszły do pracy ubrane na czarno, zrobiły sobie wspólne zdjęcie i wrzuciły je do internetu. Ato nie spodobało się kuratorium. Opozycja mówi o skandalu i szykanowaniu ludzi za poglądy polityczne. Pierwsza z nauczycielek, które stanęły przed komisją dyscyplinarną za poparcie Czarnego Protestu - usłyszała, że nie zostanie ukarana.