Dariusz Kołodziej, ofiara księdza pedofila, komentując przeprosiny wystosowane przez biskupa opolskiego Andrzeja Czaję, przekonywał, że "jeśli ktoś szczerze żałuje i chce przeprosić, to nie czyta tego i sobie tego nie przygotowuje wcześniej". Tak zareagował na fakt, że tekst odczytany został z kartki. W piątek biskupa tłumaczył rzecznik opolskiej kurii. Ksiądz Joachim Kobienia zapewnił, że "słowa, które (biskup) skierował do pana Dariusza, były bardzo szczere", a odczytywanie przeprosin wynikało z tego, że "emocje są bardzo duże".