Doręczenia elektroniczne to rewolucja w dostarczaniu pism urzędowych - tak przyjęty we wtorek przez rząd projekt ustawy o e-doręczeniach oceniło Ministerstwo Cyfryzacji.
Projekt ustawy wprowadza doręczenie elektroniczne jako kanał wymiany korespondencji obywatela z podmiotem publicznym. E-doręczenie będzie prawnie równe z wysłaniem tradycyjnego listu poleconego za potwierdzeniem odbioru lub doręczeniem osobistym. "Będzie to szybki i wygodny sposób komunikowania się obywateli z urzędami" - zapewnia Centrum Informacyjne Rządu w wydanym we wtorek komunikacie.
Jak wyjaśnia dodatkowo resort cyfryzacji, jeśli ustawa wejdzie w życie, osoby, które będą chciały, od 2021 roku będą mogły odbierać i wysyłać korespondencję poleconą z urzędu bez konieczności chodzenia na pocztę. "To będzie rewolucja w doręczeniach" - ocenia, cytowany w komunikacie, minister cyfryzacji Marek Zagórski.
"Osobom, które będą chciały korzystać z tradycyjnej papierowej korespondencji, pozostawiamy oczywiście taką możliwość" – dodaje.
Ministerstwo wyjaśnia, że aby korzystać z możliwości elektronicznego otrzymywania i wysyłania korespondencji do urzędu, trzeba będzie posiadać adres do doręczeń.
"Nasz adres zamieszkania w świecie cyfrowym będzie przechowywany w specjalnie na te potrzeby stworzonym nowym rejestrze, tzw. bazie adresów elektronicznych" - czytamy w komunikacie MC.
"Obywatel czy przedsiębiorca, korzystający z publicznej usługi operatora wyznaczonego, będzie miał do niej dostęp ze strony gov.pl" - dodano.
Usługa publiczna będzie darmowa
Jak stwierdza resort cyfryzacji, "publiczna usługa doręczenia elektronicznego będzie dobrowolna i darmowa".
Świadczona będzie przez operatora wyznaczonego, którym obecnie jest Poczta Polska. To ona miałaby wyłączność na obsługę urzędowych e-doręczeń do końca 2025 r.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock