Muszę przyznać, że w polityce najbardziej interesują mnie ludzie. Rzecz jasna chodzi o znacznie więcej – o program wyborczy, o wyznaczone cele i o metody ich osiągania. Chodzi też o wartości i motywacje, które ludzi do polityki popychają. Ale przede wszystkim, w samym centrum są ludzie, którzy swoimi postawami budują zaufanie i zjednują wyborców... albo wręcz odwrotnie.