Rządowe strony internetowe nie są bezpieczne. Przejęcie serwisów Sejmu, ministerstwa obrony, czy MSWiA to kwestia kilku godzin. Dla hakerów otwarte są też strony MON, MSZ, Biura Bezpieczeństwa Narodowego i Centralnego Biura Śledczego - informuje "Dziennik".