Były wiceprezydent Gliwic Andrzej Jarczewski, który od poniedziałku protestuje przeciwko nadużyciom lokalnej władzy na szczycie 100-metrowego masztu radiostacji, zapowiedział, że zostanie tam do soboty - powiedział w rozmowie z tvn24.pl oficer prasowy policji w Gliwicach, podkom. Marek Słomski. Dodał, że z protestującym nie ma już kontaktu ponieważ "wyłączył komórkę, albo rozładowała mu się bateria".