- Mówił, że ma wszystkiego dosyć, że został zaszczuty, że nie ma już siły - mówi Piotr Tymochowicz, przyjaciel Andrzeja Leppera, który rozmawiał z nim dzień przed śmiercią. Pozostali współpracownicy Leppera są w szoku. - Dopóki nie zobaczę go w trumnie, to nie uwierzę - powiedziała Wanda Łyżwińska.