Historia smutna i radosna zarazem, ale tak zwykle jest, gdy mówimy o dawcy organów i biorcy. Młoda kobieta żyje dzięki pięciotygodniowemu maluszkowi. Dziecko urodziło się z wrodzoną wadą serca. Gdy lekarze stwierdzili jego zgon, pobrali obie zaledwie kilkucentymetrowe nerki. Przeszczep się udał, nerki się przyjęły i rosną w nowym ciele. Czy to cud? Lekarze mówią, że nie. Choć mówimy tu o przekroczeniu pewnego medycznego rekordu. Młodszego dawcy organów na Wyspach jeszcze nie było.