W czwartek przed południem na Białołęce doszło do wypadku na budowie. Pracownik spadł z wysokości. Z urazem nogi został zabrany do szpitala przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pierwszą informację o wypadku przy ulicy Dionizosa na warszawskiej Białołęce otrzymaliśmy na Kontakt24. Na miejsce zadysponowano straż pożarną, policję oraz śmigłowiec LPR.
- Pracownik budowy spadł z wysokości. Straż pożarna została zadysponowana do zabezpieczenia lądowiska dla śmigłowca LPR - przekazał młodszy kapitan Radosław Leśnik z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Spadł z drabiny
O okolicznościach wypadku szerzej poinformowała policja.
- Robotnik prowadził z drabiny prace przy elewacji. Mężczyzna stał na opartej na drabinie desce, która nie wytrzymała ciężaru i pękła. Pracownik spadł z dwóch metrów. Służby zaalarmowali świadkowie, którzy usłyszeli huk - zrelacjonowała Klaudia Dadasiewicz z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
Policjantka podała, że mężczyzna ma złamaną kość udową. - Został przetransportowany do szpitala. Był przytomny i trzeźwy - dodała Dadasiewicz.
Autorka/Autor: dg
Źródło: tvnwarszawa.pl, Kontakt24