Polska na nowo staje się kanałem przerzutowym luksusowych aut z Zachodu Europy na Wschód, do krajów byłego Związku Radzieckiego - alarmują pogranicznicy. Co ciekawe, przerzutem z reguły nie zajmują się Polacy, co utrudnia ściganie przestępstw. Rekordziści, czyli profesjonalni kurierzy, zatrzymywani są po kilka-kilkanaście razy w roku - donosi reporter "Polski i Świata".