- Zirytowało mnie to, że panowie oficjele chwalą się naszymi osiągnięciami, a nie robią nic, żeby nam pomóc - tłumaczy ordynator wrocławskiego szpitala, który został zawieszony po publicznej wymianie zdań z ministrem. Lekarz przekonywał, że kobiety na jego oddziale muszą rodzić w "skandalicznych warunkach". Pacjentki, z którymi rozmawiała reporterka TVN24, rzeczywiście nie są zadowolone z pobytu w placówce. Skarżą się przede wszystkim na zbyt małą liczbę sanitariatów i przepełnione sale.