Premier Francji Manuel Valls zapowiedział, że stan wyjątkowy ogłoszony w jego kraju po zamachach w Paryżu w listopadzie zeszłego roku będzie przedłużany na tak długo, jak to będzie konieczne - informuje BBC. W zamachach zginęło 130 osób. Szef Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF) Pierre Laurent, który uczestniczył w spotkaniu z szefem państwa, oznajmił zaś, że prezydent Francji Francois Hollande zwróci się do parlamentu o przedłużenie stanu wyjątkowego o trzy miesiąca, po 26 lutego.