Podczas patrolu zauważyli, że w jednym z samochodów siedzi kobieta, która trzyma się za brzuch i wyraźnie ciężko oddycha. - Jedziemy do szpitala, moja żona rodzi - powiedział policjantom kierowca, który z trudem przebijał się przez Wrocław. Funkcjonariusze nie zwlekali z decyzją. Eskortowali parę do samego szpitala.