Policzyli ofiary wojny toczącej się w cieniu Syrii


Około 10 tysięcy cywilów zginęło, a 40 tys. zostało rannych w wojnie domowej w Jemenie od marca 2015 roku, gdy do konfliktu włączyła się Arabia Saudyjska - poinformował koordynator ONZ ds. humanitarnych w Jemenie Jamie McGoldrick.

McGoldrick, przedstawiciel Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA), przekazał na konferencji prasowej, że podany bilans ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej opiera się na listach sporządzonych przez szpitale, i podkreślił, że zabitych w rzeczywistości może być więcej.

Po raz pierwszy przedstawiciel ONZ potwierdził tak wysoką liczbę ofiar śmiertelnych w jemeńskim konflikcie - podkreśla agencja AP. Poprzedni bilans podany przez ONZ mówił o ok. 4,2 tys. zabitych cywilów. Jemen pogrążony jest w chaosie od 2011 roku, kiedy to społeczna rewolta położyła kres wieloletnim dyktatorskim rządom prezydenta Alego Abd Allaha Salaha. Tylko południowa część kraju wraz z Adenem podlega rządowi prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego, uznawanemu przez wspólnotę międzynarodową i popieranemu przez Arabię Saudyjską. Jednak władza Hadiego jest w znacznej mierze iluzoryczna, co wykorzystują aktywne na południu i częściowo wschodzie kraju tzw. Państwo Islamskie (IS) i Al-Kaida. Konflikt nasilił się, gdy w marcu 2015 roku interwencję w Jemenie rozpoczął Rijad, by zwalczać wspieranych przez Iran szyickich rebeliantów Huti, kontrolujących stołeczną Sanę oraz rozległe terytoria na północy i zachodzie kraju. Saudyjczycy chcą, by władzę w kraju całkowicie przejął Hadi, ale koalicja była krytykowana przez wspólnotę międzynarodową, m.in. ONZ, według której koalicja jest odpowiedzialna za śmierć ponad połowy cywilnych ofiar konfliktu.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: