Myśliwiec MiG-29 spadł na las, łamiąc wiele drzew. Na nowym nagraniu TVN24 z miejsca wypadku widać, gdzie rozbiła się 18 grudnia wojskowa maszyna. Wojsko usunęło już z miejsca wypadku to, co zostało z myśliwca. Pilot przeżył wypadek, choć nie użył fotela katapultowego. Miał o własnych siłach wyjść z kokpitu, odniósł tylko niegroźne obrażenia nogi.