Kiedy polscy deputowani brali udział w debatach w Parlamencie Europejskim poświęconych łamaniu praworządności w Polsce, byli określani przez PiS mianem zdrajców, donoszących na własny kraj. I oto szef rządu PiS-owskiego jedzie do Stanów Zjednoczonych, żeby powiedzieć, że w Polsce wymiar sprawiedliwości jest w rękach takich samych ludzi, jak kolaboranci Vichy - powiedział w "Kropce nad i" Włodzimierz Cimoszewicz. - To jest po prostu haniebne zniesławienie Polski, nie tylko sędziów - dodał.