Kancelaria prezydenta próbuje odzyskać 150 tys. złotych za rachunek, jaki musiała zapłacić za czarterowy samolot, którym Lech Kaczyński udał się w październiku do Brukseli. Prezydenccy urzędnicy uważają, że należność powinna uregulować kancelaria Donalda Tuska. Skoro nie pomogły ponaglenia, zdecydowano się wkroczyć na drogę prawną i pozwać szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego - donosi tygodnik "Wprost". Sam pozwany w rozmowie z tvn24.pl powiedział, że jego zdaniem jest to próba toczenia gry politycznej przy użyciu "tamtej sprawy".