- Interwencja sowiecka w Polsce oznaczała koniec Wojciecha Jaruzelskiego i inną ekipę, znacznie brutalniejszą – mówił w "Kropce nad i" Stefan Niesiołowski. Polityk PO sceptycznie odnosił się do ujawnionej przez IPN notatki, z której wynika, że Jaruzelski w 1981 roku domagał się interwencji wojsk ZSRR. Zdaniem Niesiołowskiego, w interesie generała leżało, by pokazywać Rosjanom, że "sami damy sobie radę".