"Był uprzejmym sąsiadem, żadnym panem prezydentem", "Kiedyś wziął mnie pod rękę i powiedział – ciemno już. Lepiej, żeby pani sama tędy nie spacerowała", "Pani Maria wzruszyła się, kiedy podarowałam jej porcelanową kaczkę" – mieszkańcy warszawskiej kamienicy na Powiślu wspominają tragicznie zmarłą parę prezydencką, z którą mieszkali po sąsiedzku.