Przed Pałacem Prezydenckim wciąż przybywa zniczy i kwiatów. Przez całą noc i od wczesnych godzin rannych pojawiają się nowi ludzie. Podobnie na pobliskim placu Piłsudskiego. W południe na dwie minuty staną samochody i zatrzymają się przechodnie. Dwie minuty ciszy mają uhonorować ofiary smoleńskiej katastrofy, w której zginął m.in. prezydent Lech Kaczyński. Żałoba narodowa zaczęła się w sobotę o godz. 18 i potrwa do piątku.
- Wstrząs po prostu. W historii, nie tylko Polski, nie było takiej sytuacji, żeby tyle osób zginęło w jednej katastrofie - komentowali zebrani przed Pałacem Prezydenckim.
Na chodniku przed bramą wciąż palą się znicze i leżą kwiaty. - Jestem dzień po operacji. Idę bardzo powoli, ale powiedziałam sobie, że muszę postawić znicz, położyć kwiaty - mówiła warszawianka, która w nocy dotarła pod Pałac.
"Żal"
Wszędzie słychać słowo "żal". - Już nikt tego nie odwróci, jedyne co możemy zrobić, to się modlić, żeby więcej czegoś takiego nie było - mówi inny warszawiak.
Kwiaty i znicze składano również w Sopocie przed domem, w którym mieszkali Maria i Lech Kaczyński.
W podcieniach Pałacu Prezydenckiego wystawiane zostały księgi kondolencyjne, podobnie dzieje się w ratuszach wielu miast w kraju.
Msze i znicze
W sobotę, jeszcze przed formalnym rozpoczęciem się żałoby narodowej, Polacy w całym kraju spontanicznie czcili pamięć ofiar katastrofy.
W wielu miastach ludzie zapalali znicze i gromadzili się w kościołach, gdzie odbywały się msze w intencji tych, którzy zginęli. W Białymstoku wspominano na przykład Krzysztofa Putrę, a w Kołobrzegu odprawiono nabożeństwo w intencji Sebastiana Karpiniuka.
W Bydgoszczy kibice zebrali się pod miejskim stadionem, by zapalić znicze i złożyć symboliczne wiązanki kwiatów. - Spotkała nas wielka tragedia narodowa, którą wszyscy przeżywamy. Wspaniali Polacy, wspaniali ludzie, którzy lecieli tym samolotem i zginęli - mówi jeden z kibiców Zawiszy Bydgoszcz.
W Gdańsku fani miejscowej Lechii wspólnie odśpiewali hymn.
W Krakowie bił Dzwon Zygmunta. Z całego świata do Warszawy napływają kondolencje.
Żałoba
Zgodnie z ustawą o godle barwach narodowych i hymnie Rzeczpospolitej Polskiej żałobę narodową rozporządzeniem wprowadza prezydent. W obecnej sytuacji, po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zgodnie z konstytucją obowiązki głowy państwa przejął marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i to on ją ogłosił.
W czasie żałoby narodowej flagi państwowe na gmachach publicznych zostają opuszczone do połowy masztu i przepasane kirem. Na czas trwania żałoby odwoływane są imprezy masowe, rozrywkowe, koncerty i imprezy sportowe.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24