Polscy piloci, latający rządowymi maszynami, szkolą się na starych Iskrach i Orlikach. Nie mają nawet możliwości trenowania na symulatorach lotu - przyznaje płk Tomasz Pietrzak, były dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego w "Faktach po Faktach". My nie szkolimy na symulatorach, bo ich nie mamy - dodaje.