Standardy bezpieczeństwa w elektrowniach atomowych w USA drastycznie spadły w ostatnich latach. Wszystko po to, by starzejące się reaktory wciąż mogły działać i przechodziły rutynowe kontrole. - Te rury mają 40 lat, korodują i nie ma żadnego systemu zabezpieczeń, który kontrolowałby ewentualne wycieki - mówi Paul Blanch, ekspert ds. bezpieczeństwa energii atomowej, który współpracował z Associated Press przy tworzeniu raportu.