- Gdy dochodzi do wypadku, a później oględzin pojazdu, policjanci znajdują telefon komórkowy z niedokończoną treścią sms-a, która jeszcze nie została wysłana - mówił w TVN24 Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. Jak dodaje, wystarczy zerknąć na ekran przez dwie sekundy, żeby stracić kontrolę nad samochodem.