Przez całą noc karetka szczecińskiego pogotowia stała zakopana w błocie, bo straż pożarna nie zdołała pojazdu wyciągnąć. Co więcej, strażacy, po kilku godzinach prób, zdecydowali się zakończyć akcję i odjechać. Pogotowie ma pretensje, a straż odpiera zarzuty twierdząc, że zostawili ekipę karetki, kiedy już nic nie mogli zrobić.