Choć "Zaginiona dziewczyna" Davida Finchera wygrała Hollywood Film Awards 2014, to wszyscy mówili nie o nagrodzie, a o przemowie Bena Afflecka, który w nim zagrał. Aktor, odbierając statuetkę w imieniu ekipy, zaczął żartować z jednej ze scen, w której pokazał swoje przyrodzenie. Sala zamarła. Ale i tak przebił go Johnny Depp, który wszedł na scenę... pijany.