Najnowsze

Najnowsze

Zatrzymany za marihuanę i anaboliki

Osiem lat więzienia grozi 33-latkowi, który został zatrzymany pod zarzutem posiadania znacznych ilości środków odurzających. W domu mężczyzny policjanci zabezpieczyli kilogram marihuany, anaboliki oraz namiot do uprawy konopi. Mężczyzna trafił do aresztu.

Prezydent: kandydatura Sikorskiego ma moje pełne poparcie

Dla nas nie jest obojętne, kto będzie sprawował funkcję szefa dyplomacji europejskiej. Daje ona duże możliwości oddziaływania na wiele spraw, w tym na zachowanie krajów Unii wobec konfliktu rosyjsko-ukraińskiego - powiedział prezydent Bronisław Komorowski. Jednocześnie zapewnił o swoim poparciu dla kandydatury Radosława Sikorskiego.

"Nie trzeba dziś ginąć na barykadzie. Można być powstańcem czasu pokoju"

- Ta 17 (godzina "W" - red. ) to jest dla mnie jeden z największych sukcesów, również wolnej Polski. Że udało się zbudować wokół daty, wokół pamięci o samych powstańcach taki moment wspólnoty - stwierdził na antenie TVN24 Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. - Kilkaset tysięcy ludzi, może więcej niż milion, może kilka milionów w całej Polsce zatrzymuje się. Oni sami pamiętają, wychodzą specjalnie na ulice, czekają na sygnał syren - mówił.

"Niemcy porównywali powstanie do walk w Stalingradzie"

Niemcy, choć spodziewali się wybuchu powstania, byli zaskoczeni polskim oporem. Porównywali przebieg walk w Warszawie, jeśli chodzi o ich zaciętość, do działań zbrojnych na ulicach Stalingradu - mówi prof. Włodzimierz Borodziej, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego.

Obóz w Pruszkowie. "Tędy przeszła Warszawa"

Ok. 650 tys. mieszkańców Warszawy wypędzono z miasta w czasie i po kapitulacji powstania. Większość trafiła do obozu przejściowego w Pruszkowie, skąd po segregacji wywieziono ich na roboty do Niemiec, do Generalnego Gubernatorstwa i obozów koncentracyjnych.

"Wchodziło się do kanałów z ogromnym przekonaniem i chęcią walki"

Miejsce, które uratowało życie wielu powstańcom warszawskim - sieć miejskich kanałów. Schyleni, idąc na kolanach, a czasem pełzając, uciekali nimi z zasadzek lub ewakuowali rannych. Niektórzy z nich ginęli. Kanały przeszły do powstańczej legendy. O ich rzeczywistości opowiada jeden z łączników, który dobrze poznał warszawskie podziemia.

Marine Le Pen najpopularniejsza. Zostanie prezydentem?

Po raz pierwszy w sondażu dotyczącym popularności potencjalnych kandydatów we francuskich wyborach prezydenckich pierwsze miejsce zajęła szefowa ultraprawicowego Frontu Narodowego (FN) Marine Le Pen. Opublikowane w czwartek badanie zlecił tygodnik "Marianne".

Ciosek: Zachód wpędza Rosjan w objęcia Putina

- Sankcjami Zachód wpędza Rosjan w objęcia władzy - powiedział były ambasador Polski w Moskwie Stanisław Ciosek. - Rosja potrzebuje wroga. Z Pawłem Reszką, były korespondentem prasowym w Rosji dyskutowali w "Faktach po Faktach" o sankcjach i nastrojach społecznych wśród Rosjan.

Ziobro o Kurskim: nie jesteśmy gotowi dalej brać na klatę tego wszystkiego, co on wyrabia

- Jest jakaś granica ponoszenia zbiorowej odpowiedzialności za zachowania nieobliczalne, szalone jednego z ludzi - tłumaczył w "Faktach po Faktach" przyczyny usunięcia Jacka Kurskiego z Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. - My nawet zmieniliśmy hasło w czasie kampanii wyborczej, bo chcieliśmy iść z przesłaniem, że w Polsce trzeba zrobić porządek. Po kolejnych tego rodzaju artykułach na pierwszych stronach gazet z Jackiem Kurskim, który bynajmniej do porządku drogowego i bezpieczeństwa nas nie przyzwyczaił (...) powiedzieliśmy dość - dodał.

Zmarł przed zamkniętymi drzwiami szpitala. "To była 3 rano, wtedy nikt nie przychodzi"

Prokuratura wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić, kto jest winny śmierci 60-latka. Personel nie wpuścił go do szpitala, mimo że ten dobijał się do ich drzwi. Mężczyzna zmarł na chodniku. Przedstawiciele szpitala twierdzą, że niedoszły pacjent był agresywny i nie mówił wprost, że się źle czuje. - Mężczyzna nie zmarł na moim terenie - ucina prezes tego centrum medycznego.

Korytarz do miejsca katastrofy boeinga będzie otwarty

Trójstronna grupa kontaktowa zdecydowała w Mińsku, że korytarz, którym tego dnia eksperci międzynarodowi dotarli na miejsce katastrofy malezyjskiego boeinga na wschodzie Ukrainy, zostanie zachowany - przekazał wicepremier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman.