Jest winny, ale zamiast czterech miesięcy więzienia jakie mu groziło, postępowanie w jego sprawie warunkowo zostało zawieszone na dwa lata. Chodzi o strażnika miejskiego z Legnicy, który oskarżony był o niedopełnienie obowiązków służbowych. Prokuratura zarzuczała mu, że w czerwcu zeszłego roku zamiast wypisać mandat za złe parkowanie, wbrew przepisom - tylko pouczył jedną z legniczanek.