Konflikt pomiędzy ministerstwem zdrowia a lekarzami, zrzeszonymi w Porozumieniu Zielonogórskim, spowodował zamknięcie dla pacjentów około dwóch tysięcy przychodni w całym kraju. Przyczyną sporu są nowe umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, których nie chce podpisać część lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Marek Sobolewski z Porozumienia Zielonogórskiego podkreślał, że obecne warunki kontraktów są nie do zaakceptowania. "Wiele razy rozmawialiśmy z ministerstwem, ale efekt tego jest żaden" mówił Sobolewski. Wiceminister zdrowia Piotr Warczyński przestrzegał jednak, że nie ma już możliwości zmiany warunków umów - "musielibyśmy wtedy zerwać podpisane już kontrakty z ponad 80 proc. przychodni."