"Ciemiężyciele i pasywny żydowski motłoch będzie chciał was rzucić na kolana, przeczołgać, przemielić, przełknąć, przetrawić, a na koniec będzie chciał was wypluć, bo jesteście niewygodni" - w tych słowach księdza Jacka Międlara prokurator Marek Czeszkiewicz nie dopatrzył się antysemickich treści i umorzył sprawę. Teraz, już jako były śledczy, został doradcą marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - donosi "Rzeczpospolita".